nad trumną syna, po raz pierwszy poczuł się tak samotny i bezradny.

  • Marcela

nad trumną syna, po raz pierwszy poczuł się tak samotny i bezradny.

25 June 2022 by Marcela

Sidney uznała, że jest przemęczony pracą. Kalendarz miał wypełniony sprawami, które powinien załatwić przed sierpniowym urlopem. Używał wszelkich dopuszczalnych sposobów, by zdobyć poparcie dla projektu ustawy, którą forsował wraz z dwoma innymi senatorami. A teraz to wszystko miało się skończyć w tak głupi sposób. Próbował być optymistą. Desperacko wmawiał w siebie, że Darren Mowery zrezygnuje z dalszego szantażu, zanim wyssie z niego ostatnią kroplę krwi albo zmusi go do sprzeniewierzenia się zasadom. Mógł zapłacić jeszcze najwyżej dziesięć lub dwadzieścia tysięcy, bo potem na pewno ktoś zainteresuje się tymi nagłymi wydatkami. Urzędnik w banku albo księgowy, bez różnicy. A gdyby wieść o tym się rozniosła, Jack musiałby odpowiedzieć na niewygodne pytania. Jaki sekret ukrywa senator Swift? Jego wrogowie polityczni zacieraliby ręce z radości, media zaczęłyby śledzić każdy jego krok. Prawda pomieszana z plotkami i pogłoskami zniszczyłaby jego życie osobiste i polityczne. Widział już niejeden taki upadek. A był to i tak najlepszy scenariusz. W najgorszym wypadku Mowery mógł zażądać, by Jack sprzeniewierzył się swojemu urzędowi i złamał zasady etyki, których przez całe życie usilnie starał się przestrzegać. A wówczas nie wiadomo, co mogłoby się zdarzyć. Był z tym wszystkim sam. Sebastian Redwing nie skontaktował się z nim i Jack teraz żałował, że pod wpływem impulsu zadzwonił do Redwing Associates. Plato ostrzegał go, że Sebastian prawdopodobnie nie odezwie się, jeśli nie będzie znał więcej szczegółów. – Proszę zadzwonić, gdyby się pan zdecydował je ujawnić – powiedział mu. – Przekażę wiadomość Redwingowi. Nie chciał powiedzieć, gdzie Sebastian przebywa, ani nie przełączył rozmowy. W końcu sfrustrowany Jack odłożył słuchawkę. Czuł się chory z obrzydzenia. Przecież szczegóły nie były istotne. Chodziło o Mowery’ego. Sebastian znał jego taktykę, a przez długie lata przyjaźnił się z Colinem. Gdyby był człowiekiem honoru, powinien zająć się tym łajdakiem, nie pytając o szczegóły. Jack mógł tylko czekać. Sidney wyszła z kuchni z dwiema szklankami martini. – Ja naleję następną kolejkę – uśmiechnął się do niej. – Proszę bardzo. – Usiadła w fotelu i umoczyła usta w martini. – Doskonałe, możesz mi wierzyć. Za miłość, przyjaźń, senat Stanów Zjednoczonych i za to, żeby udało nam się wydostać z tego miasta w jednym kawałku – zaśmiała się, unosząc swoją szklankę. – Amen – zawtórował jej Jack. Martini rzeczywiście było znakomite. – Wyobraź sobie, że już za kilka dni będziemy siedzieli na werandzie w Vermoncie, popijając martini i patrząc na las. W ciemnych oczach Sidney pojawił się błysk. – ,,My’’? – powtórzyła. – Mam nadzieję, że uda ci się wyrwać przynajmniej na tydzień? – Tak, ale... – Zawahała się. – Wiem, że Lucy wie o naszej

Posted in: Bez kategorii Tagged: prostownica do loków, kot leczy, żona borysa szyca,

Najczęściej czytane:

- Czyli jesteś... arystokratką?

- Tak. - A ja cię... uwiodłem po kilku kieliszkach wina. - Nie musisz się martwić. W końcu nie protestowałam. ... [Read more...]

ującego opory ...

uspokajającym szeptem i aksamitnym dotknięciem. Po jakimś czasie Alec przymknął oczy i pozwolił sobie tym razem po prostu brać. Becky zaś dawała mu wszystko, czego tylko chciał. - Nigdy mnie nie opuszczaj - powiedział kategorycznym tonem, trzymając ją mocno ... [Read more...]

nego Sotheby's. ...

Udało mu się sprzedać - choć nie bez żalu - kilka ulubionych przedmiotów. Apartament stanie się bez nich niemal goły, lecz - dziwna rzecz - nie obeszło go to specjalnie. Stawka była zbyt wysoka, żeby zważać na podobne drobiazgi. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 balustrady-szklane.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste