- Zacznijmy od Aleksa. Chce, ¿ebys go sledził i

  • Marcela

- Zacznijmy od Aleksa. Chce, ¿ebys go sledził i

25 June 2022 by Marcela

dowiedział sie, gdzie bywa. On twierdzi, ¿e to spotkania w interesach, ale nigdy nie wraca do domu przed północa. - To mi wyglada na kochanke. - Niewykluczone. On i Marla sypiaja w oddzielnych pokojach. A on zamyka swoje drzwi na klucz. Walt gwizdnał przeciagle. - Wzorowe mał¿enstwo, nie ma co - zauwa¿ył, pociagajac łyk piwa. - ¯ona ma długa liste kochanków, a ma¿ zamyka sie na klucz i wychodzi o najdziwniejszych porach. Pytałes go kiedys, co własciwie robi po nocy? - Nieraz. Udziela dosc mglistych odpowiedzi. - Sadzisz, ¿e cos ukrywa? 380 - Ja wiem, ¿e cos ukrywa. Musze sie tylko dowiedziec, co. Walt otarł usta wierzchem dłoni. - Chetnie ci pomoge. Cos jeszcze? - A to nie dosyc? - Nawet wiecej ni¿ dosyc. - Chyba ju¿ czas, ¿ebym zło¿ył wizyte kuzynowi Montgomery'emu. Masz jego adres? - Tak. Mo¿emy tam pojechac po rozmowie z Julie Johnson. Ale powinnismy byc ostro¿ni. Ten facet mo¿e byc niebezpieczny. Nick rzucił na stół kilka monet. - Nie ma problemu - usmiechnał sie zimno. - Ja te¿. 17 A co ja bede z tego miała? - Julie Delacroix Johnson siedziała na fotelu w swoim mieszkaniu w Santa Rosa. Miała na sobie krótka spódniczke i obcisły czarny sweterek. Zało¿yła noge na noge, nerwowo machajac stopa, z której powoli zsuwał sie pantofel bez piety. Wpusciła Nicka i Walta do domu, ale była czujna. Jej ma¿, Robert, który wygladał na jakies osiemnascie lat, przygladał sie im nieufnie. Przyniósł sobie krzesło z kuchni, odwrócił je oparciem do przodu i usiadł okrakiem. W reku trzymał puszke piwa. Kiedy sciskał ja w dłoniach, jego wielkie bicepsy zdawały sie rozsadzac rekawy koszulki. Starał sie wygladac na twardziela, ale zdaniem Nicka nie najlepiej mu to wychodziło. Smarkacz był tylko pospolitym cwaniaczkiem. I cos ukrywał. Walt usiadł na obitej aksamitem sofie, która sprawiała wra¿enie zupełnie nowej, przez chwile dzielac grube, jasne 381 poduchy z czarnym kotem, który podniósł łepek, spojrzał na niego pogardliwie i dał susa pod stół, na którym stał wazon ze sztucznymi kwiatami. Z wielkich głosników dobywała sie muzyka, tak głosna, ¿e a¿ dr¿ała podłoga. - Jesli powiem wam wszystko o mamie, co bede z tego miała? -powtórzyła Julie. - Spokój ducha - odparł Nick. - Ona mówi o forsie - wtracił bezczelnie ma¿ dziewczyny. - Grubej forsie - sprecyzował. - A ja mówie o wolnosci - Nick spokojnie stał w drzwiach. Nie miał zamiaru dac sie sprowokowac temu

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak pies okazuje ból, kot leczy, choroby skórne psów zdjęcia,

Najczęściej czytane:

dokonywac prawdziwych cudów. Pani ma piekna twarz, po co

ja ukrywac... zaraz... Jest pani zadowolona z koloru? - Potrzebuje tylko strzy¿enia - odparła Marla. - A własciwie wyrównania. ... [Read more...]

Próbowałam, mówiac szczerze, ale nadziałam sie na jakiegos

ochroniarza czy pielegniarza, prawdopodobnie członka Swiatowego Zwiazku Zapasników, czy jak to sie tam nazywa. W ka¿dym razie okazał sie bardzo skuteczny. Nie wpuscił ... [Read more...]

bulgotanie, nadal ja pobolewał, ale poza lekkimi mdłosciami,

215 czuła sie zupełnie dobrze. Jesli sama nie uporasz sie z ta paranoja, powiedziała sobie, skonczysz w szpitalu ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 balustrady-szklane.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste