moja matka

  • Marcela

moja matka

17 August 2022 by Marcela

an43 65 * Chodzi o karty telefoniczne, dzięki którym łączymy się przez operatora pośrednika, wybierając najpierw jego numer dostępu (w Polsce takich kart używa się głównie do tańszych rozmów międzynarodowych), a nie o zwykłe karty magnetyczne lub chipowe (przyp. tłum.). Moja świetna orientacja w tej materii pozwala mi stwierdzić ponadto, że była to karta AT&T, kupiona zapewne w Wal-Marcie lub w jednym ze stu tysięcy innych możliwych miejsc. Milla także czasem kupowała karty telefoniczne, bo nie wszędzie można było polegać na komórce. Ale wątpiła, by Olivia kiedykolwiek stosowała tę tanią sztuczkę dla plebsu. Jeśli musiała zadzwonić skądś, gdzie komórka nie miała zasięgu, to po prostu wyciągała kartę kredytową, nie licząc się z kosztami. - Podsumujmy fakty - chrząknęła Milla, wracając do tematu. - Wczoraj, późnym popołudniem ktoś dzwoni na moją komórkę, wystawiając mi Diaza. Mężczyzna. Nie pamiętam numeru, ale sprawdzę, czy zgadza się z tym dzisiejszym. Zarówno Brian, jak i ja myśleliśmy, że może to być pułapka - nie na nas, raczej na Diaza. Ktoś chciał usunąć go ze swojej drogi. Docieramy na miejsce i pojawia się porywacz Justina. Tylko jego rozpoznałam. Najprawdopodobniej to właśnie on nazywa się Diaz, wszystko na to wskazuje. Milla zauważyła, że Joann skrupulatnie notuje jej słowa. an43 66 - Czterech mężczyzn - ciągnęła - przyjechało dwoma samochodami, po dwóch w każdym. Przenieśli coś z jednego bagażnika do drugiego. Nie widziałam, co to... Nie widziała, bo właśnie wtedy ktoś boleśnie ją przydusił. - Ciało - powiedział Brian. - Zawinięte w jakieś płótno lub w koc. Ciarki przeszły Milli po plecach. Powinna była się domyślić, zbytnio skupiała się na jednookim. Kolejny piękny przykład na to, jak bardzo dała się ponieść emocjom. Nie dostrzegała rzeczy oczywistych. - Zostałam obezwładniona przez nieznanego napastnika - mówiła dalej - który najwyraźniej także interesował się tymi czterema, a nie mną. Kiedy odjechali, zastosował ze mną starą sztuczkę z uciśnięciem tętnicy szyjnej i straciłam przytomność... - Tego mi nie powiedziałaś - przerwał ostro Brian. - Nieważne. Widziałeś efekt. Zresztą, nie mam na co narzekać. Gdyby mnie ogłuszył, mogłabym mieć wstrząs mózgu, a tak... - ...A tak mogło być gorzej. Jeśli uciskasz tętnicę zbyt długo, możesz spowodować uszkodzenie mózgu! O tym zazwyczaj się nie myśli, bo przecież chodzi tylko o to, żeby delikwent stracił przytomność. Albo delikwentka, w naszym wypadku. O tym nie pomyślała: napastnik istotnie mógł ją okaleczyć. Nie zmieniało to faktu, że nie była w stanie się obronić; chyba tylko nie przychodząc wtedy na miejsce. Ale zaprzestanie poszukiwań nigdy nie wchodziło w grę.

Posted in: Bez kategorii Tagged:

Najczęściej czytane:

lecz bez ...

wątpienia była jedną z najbardziej zdrowych na umyśle osób, jakie znał. Nie szalona ani chora. Po prostu znalazła się w opałach. Podążył w ślad za jej prześladowcami, podczas gdy oszołomiony Westland prosił Kurkowa, by ten poczekał w rezydencji, póki Kozacy nie wrócą ... [Read more...]

ubierać.

- Muszę się wyspać przed ostatnią turą wista. Eva spojrzała w ślad za nim, kiedy wchodził. Doprawdy, szczęście jej sprzyjało! Nic dziwnego, że Knight krzywo na nią spojrzał podczas balu, kiedy go poprosiła o przedstawienie jej Kurkowa. Michaił szuka Becky, która ... [Read more...]

… bliskÄ… mi osobÄ™. ...

- Synu, jesteś dorosły i wiesz, że czasem trzeba zapanować nad emocjami. One są bardzo złym doradcą. - Może dla ciebie i dla Aleksa, ale nie dla mnie. Wiem jedno. Chcę własnoręcznie zabić Blaque'a. Carlise poczuł strach. I dumę. Opanował się jednak i powiedział stanowczo: ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 balustrady-szklane.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste